Guma do żucia dla mózgu czyli po co mielą bzdury w mediach…

Dalsze wałkowanie Kija i jego faktur, PetruGalii, ciamajdanu itp bzdur to zasłona dymna…
Istotne teraz sprawy to bezpieczeństwo Polski i Polaków oraz wzrost ich zamożności i ukrócenie tyranii podatkowej rządu.
Reszta to ściema.
Patrząc dalej: konstytucyjne zapisy dotyczące naszego oczywistego prawa do broni i do obrony oraz zakaz zadłużania budżetu są niezbędne. Na dziś jednak trzeba sobie uświadomić że niemal cały wpływ z PIT jest pochłaniany przez armię urzędasów którzy go zbierają, księgują, rozliczają, kontrolują itd, na och biurka, gabinety, ogrzewane i klimatyzowane pomieszczenia, szkolenia, wypłaty, emerytury, urlopy itd.
Podstawowe pytania:
nr 1. Armia urzędników czy silna ARMIA?
nr 2. Wysokie podatki czy duże zarobki?
nr 3. Przymus ubezpieczeń u bankruta (ZUS)
czy #wolność wyboru co do sposobu,zakresu i miejsca gdzie lokujemy zabezpieczenie na starość?
Jestem zdania, iż płacąc młodemu chłopakowi +-2000 po szkole wypychamy go do roboty za granicę… kwiat młodzieży spieprza przed biedą…
Gdyby nie ZUS i PIT – miałby ponad 4000 i może by został…
Jestem przekonany że dziewczyna która na kasie w samie zarabia 1500 gdy zaciąży będzie miała desperackie myśli o aborcji… gdyby nie PIT i ZUS miałaby ponad 3000 i może mniej lęku o przyszłość…
Ci młodzi ludzie mając razem ponad 7000 mogliby zostać w Polsce, mieć dzieci i napędzać zakupami gospodarkę…
Proste i jasne. Ta armia urzędasów zasiliłaby niedobory kadrowe i coś pożytecznego dla reszty społeczeństwa zaczęła robić.
Wzrost przychodów państwa wynikający z większych obrotów w gospodarce i spadek kosztów wynikający z redukcji (gigantycznego !) zaplecza administracyjnego (ponad 800000 ludzi w budżetówce) byłby natychmiast odczuwalny jako potężne koło zamachowe w gospodarce.
Silna armia to jedyna gwarancja że nie warto tu wjeżdżać zbrojnie… Polska to nasz dom… Jaki jednak sens ma: dorabiać się i ciągnąć fanty na chatę gdy nie ma się zamków w drzwiach, alarmu i rewolweru w szafce…? Polska MUSI mieć dużo sprzętu w kilku smakach i kumatych patriotów do jego obsługi czyli nowoczesną groźną armię…
Tak… ale rząd boi się uzbrojonego narodu. Boi się utraty armii płatnych wyborców (urzędasy)…
Tylko wzrost świadomości ludzi może to zmienić, świadomości, iż jesteśmy dla nich lekko półśredni i niepełnosprytni… jesteśmy dla nich hodowlą gatunku głupka pospolitego który ma głosować, zasuwać od rana do wieczora by zapłacić haracz podatkowy na bezrozumne fanaberie socjalistów i ich wysokie uposażenie… głupka, który może sobie głosować na to lub na to i myśleć, że coś może… głupka, który opity piwem na grillu albo na kanapie przed TV oglądając taniec na lodzie, pod lodem, z lodem itp itd naogląda się reklam…
Basta!
To kiedy te wybory…?

Dodaj komentarz